Zgodnie z wieloletnią tradycją LOTE, na początku września 2023 r. klasy 4 udały się na krótki wypoczynek powakacyjny do Jastarni.
Dzień 1 Przyjazd
Po szalonej podróży z DJ Mikołajem, wszyscy chętnie pobiegli do ośrodka, gdzie zostały nam przydzielone „luksusowe” pokoiki. Po rozpakowaniu się, poszliśmy na plażę i przywitaliśmy się z morzem, niektórzy zaliczyli już swoją pierwszą kąpiel. Potem ruszyliśmy na obiadokolację, która naprawdę była SUPER. Co było w nocy, tego nie wie nikt.
Dzień 2 Jurata
Postanowiliśmy, że do Juraty pójdziemy pieszo. Gdy dotarliśmy na miejsce, naszym pierwszym celem, było pójście na Molo, na którym zrobiliśmy sobie kilka zdjęć. Potem mieliśmy czas wolny, więc można było odpocząć i np. wypić kawę czy zjeść dobrego loda . Wracając do ośrodka, można było wybrać, czy chce się wrócić drogą przez las i miasto, czy przez plaże. Po powrocie mieliśmy czas na plażowanie, na którym chłopacy postanowili wykopać WIELKĄ DZIURĘ – zostały dowody na plaży. Zabawa była przednia, a uśmiechnięte twarze pokazują jak prosta czynność, może sprawić wiele radości.
Dzień 3 Gdańsk
Główną atrakcją tego dnia było Muzeum II wojny światowej w Gdańsku. Miejsce to było niesamowite, dzieliło się na kilka części, a w niektórych pomieszczeniach były atrapy miast, które budowały immersje czasów pierwszej połowy XX wieku. Na samo zwiedzanie mieliśmy 2 godziny, jednak nie wystarczyły one niektórym, by zobaczyć wszystko. Jeśli kiedyś ktoś z was chciałby się wybrać, to lepiej zostawić sobie więcej niż wspomniane 2 godziny. Następnie przeszliśmy przez znanego Żurawia, do Długiego Targu, na którym znajdowała się Fontanna Neptuna. Dostaliśmy niecałe 2,5 godziny na swobodne zwiedzanie.
Dzień 4 Hel
Na Hel wybieraliśmy się pociągiem. Do stacji nie było daleko, tory były koło domków, więc trafiliśmy bez większych problemów. Po przyjeździe dostaliśmy 2,5 godziny na zwiedzanie. Z proponowanych atrakcji można wymienić na pewno, Fokarium, Kopiec Kaszubów czy Muzeum Rybołówstwa Morskiego. Był to też idealny czas, żeby coś zjeść, czy kupić pamiątkę. Droga powrotna upłynęła szybko i w lekkim ścisku. Niektórzy (Mikołaj i Zuza) nawiązali kontakty z wypoczywającymi emerytami. Po powrocie poszliśmy od razu na plażę. Chłopacy tym razem postanowili zbudować ZAMEK. Pracowały obie klasy, prawie 2 godziny budowania, ale efekt końcowy był rekompensatą za wysiłek włożony w budowlę. Trzeba też wspomnieć, że o godzinie 20:45 poszliśmy oglądać mecz polskiej reprezentacji. Spędziliśmy miło czas oraz obstawialiśmy, która drużyna wygra.
Dzień 5 Powrót
Piątek był ostatnim dniem wycieczki. Wracaliśmy uśmiechnięci i pełni do działań w nowym roku szkolnym. DJ przysypiał, więc dotarliśmy bez żadnych szkód na słuchu.
Tymek Pękowski